Breathtaking Jerusalem Marathon 2012
Jak powiedział Uri Menahem, Director Jerusalem Municipality Sports Division:
„Those who come to run in Jerusalem come to enjoy it. You cannot make your best time in Jerusalem marathon, but this is the reason why the runners go through all the exciting sights of the city.” Co można przetłumaczyć: “Ci, którzy przyjeżdżają do Jerozolimy biegać robią to dla przyjemności przebiegnięcia się po słynnym mieście. Dlatego trasa biegu prowadzi przez większość interesujących miejsc miasta. Bardzo trudno jest uzyskać dobry czas na tak trudnej, pagórkowatej trasie.”
Trasa biegu jest naprawdę trudna ale to bezpośrednio wynika z lokalizacji miasta na wzniesieniach. Nie bez kozery organizatorzy nazywają maraton “Breathtaking – zabierający dech” ponieważ na wzniesieniach czasami może zabraknąć oddechu chociaż chyba bardziej chodziło o brak oddechu na widok mijanych atrakcji turystycznych, któch jest naprawdę dużo. Jeśli dodatkowo temperatura powietrza jest około 5 stopni, pada deszcz, grad i wieje dość silny wiatr to bieg staje się nielada wyzwaniem.
– Maraton w Jerozolimie w 2012 roku był drugim biegiem na dystansie 42.195 km w historii miasta
– Dodatkowe biegi jakie były rozgrywane to półmaraton, 10 km i 4.2 km
– Start maratonu: 7:00, start półmaratonu: 9:00, start 10 km: 10:00. Bieg na 4.2 km odbywał się dnia poprzedniego
– Trasy wszystkich biegów po 20 kilometrze się łączyły
– We wszystkich biegach uczestniczyło ponad 13 tysięcy biegaczy z czego finiszujących w maratonie było 813 osób
– 2.5% uczestników ukończyło maraton poniżej 3 godzin
– 34% uczestników ukończyło maraton poniżej 4 godzin
– Zwycięzca Kenijczyk Toniok Cherono uzyskał czas 2:19:52
– Pierwszą kobietą na mecie była Etiopka Mihret Anamo z czasem 2:48:38
– Pierwszy Polak: Wieslaw Prozorowski z czasem 03:36:22.
Wydarzenia poza sportowe towarzyszące imprezie:
– Izraelska żołnierka była raniona w tramwaju na dzień dzień przed maratonem przez Palestyńczyka co było uznane za akt terroru przez co do ochrony biegu skierowanych było więcej żołnierzy
– Brytyjka mieszkająca w Betlejem biegnąca z flaga autonomii palestyńskiej była według niektórych źródeł szykanowana na trasie przez izraelskich żołnierzy
– Palestyńzycy z autonomii palestyńskiej (strefy West Banku) nie dostawali pozwoleń na wjazd do Izraela na dzień maratonu.
Ogólnie impreza udana i warto przynajmniej raz wziąć w niej udział.
Dzięki za ciekawą relację z maratonu, prawdziwy z Ciebie obieżyświat. Na ostatnim zdjęciu wyglądasz bardzo „świeżo” na mecie – podziwiam. Ja po moim pierwszym półmaratonie wyglądałem fatalnie. No ale trzeba chyba przebiec kilkadziesiąt maratonów, aby wyglądać tak świetnie, jak Ty. 😉